Wyjątek od zasady dotrzymywania umów

Do podstawowych zasad polskiego porządku prawnego zalicza się m.in. zasady autonomii woli w prawie cywilnym (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia: 13 grudnia 2006 r., II CSK 289/06, 30 września 2010 r., I CSK 342/10, 9 marca 2012 r., I CSK 312/11) i pacta sunt servanda (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 sierpnia 2005 r., V CK 86/05). Nie są to jednak zasady o charakterze absolutnym.

W dziedzinie zobowiązań granice swobody umów, będącej najdalej idącym przejawem autonomii woli podmiotów stosunków cywilnoprawnych, wyznaczają, zgodnie z art. 353[1] k.c., właściwość (natura) stosunku prawnego, ustawa oraz zasady współżycia społecznego. Tylko w tych granicach w dziedzinie zobowiązań obowiązuje także zasada pacta sund servanda.

Co więcej, obok zasady swobody umów i zasady pacta sunt servanda, do podstawowych zasad polskiego porządku prawnego należą także zasady wyznaczające granice swobody kształtowania umów i w konsekwencji – granice obowiązywania zasady pacta sunt servanda. Są nimi w szczególności zasada wolności działalności gospodarczej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 maja 2004 r., II CK 354/03), zasada sprawiedliwości kontraktowej, oraz zasada kompensacyjnego charakteru odpowiedzialności odszkodowawczej, interpretowana w zgodzie z konstytucyjnym wymaganiem proporcjonalności (art. 31 ust. 3 Konstytucji), sprzeciwiająca się zastrzeganiu w umowach jako sankcji za naruszenie zobowiązania świadczenia pieniężnego w wysokości oderwanej od rozmiaru szkody, tak że stałoby się ono przede wszystkim środkiem swoistej kary i prowadziło do wzbogacenia drugiej strony (por. orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia: 11 kwietnia 2002 r., III CKN 492/01, 11 czerwca 2008 r., V CSK 8/08, 30 września 2010 r., I CSK 342/10, 11 października 2013 r., I CSK 697/12).

Zgodnie z art. 353 [1] kodeksu cywilnego strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego.

Pacta sunt servanda to jedna z fundamentalnych zasad prawa cywilnego, wywodząca się jeszcze z czasów prawa rzymskiego. Zasada ta wyraża się w tym, iż umowa która została prawidłowo zawarta, nie może zostać na podstawie decyzji jednej ze stron rozwiązana.

Jednym z wyjątków od zasady pacta sunt servanda jest klauzula rebus sic stantibus.

Ta wyrażona w art. 357[1] Kodeksu cywilnego zasada wskazuje, że w razie wystąpienia nadzwyczajnej zmiany stosunków, z powodu których spełnienie świadczenia byłoby połączone z nadmiernymi trudnościami albo groziłoby jednej ze stron rażącą stratą, czego strony nie przewidywały przy zawarciu umowy, strona dotknięta nadzwyczajną zmianą stosunków może dochodzić zmiany lub nawet rozwiązania umowy.

WAŻNE! Samo żądanie waloryzacji nie jest roszczeniem, lecz prawem podmiotowym wierzyciela, a w konsekwencji nie podlega przedawnieniu, jednakże przedawnieniu podlega wynikające z waloryzacji żądanie określonego świadczenia pieniężnego. Skoro roszczenie o to świadczenie pieniężne ulegnie przedawnieniu (chyba że jest zabezpieczone hipoteką), to oczywistym jest, że żądanie strony dokonania waloryzacji nie może być skuteczne.